sobota, lipca 29, 2006

Rozdział 3

Głowa Laury spoczywała na poduszce, jej ciemne włosy w nieładzie otaczały jej twarz. Spojrzała na syna stojącego przy łóżku. Mimo, że leżała na plecach jej piersi sterczały, a nie rozchodziły się na boki jak u wielu kobiet. Sutki otoczone ciemniejszymi obwódkami kusząco kontrastowały z jej kremowo-białą skórą. Leżała spokojnie podczas gdy jej syn podziwiał jej ciało. Jej dłonie odpoczywały w pobliżu bioder, palce powoli gładziły prześcieradło.

Wzrok Michała wypełniało pożądanie, gdy patrzył na jej kształtne piersi, płaski brzuch, dołek pępka i gęste włosy łonowe. Złączone uda zasłaniały mu dalszy widok

Były one gęste w centrom i coraz rzadsze im bliżej ud. Cienką, ciemną linią łączyły się z pępkiem. Laura pod wpływem jego wzroku powoli rozchyliła uda. Usłyszała głośne westchnięcie, gdy rozłożyła je szeroko. Michał patrzył pomiędzy nie na różowe wargi matczynej cipki. Była ona wilgotna, a łechtaczka wyraźnie odstawała od łona.

Penis chłopaka zareagował.

Podczas, gdy jej syn podziwiał jej ciało, Laura patrzyła na jego przyrodzenie. Było ono długie i grube, penis wieńczyła kształtna czerwona główka. Jego podstawę wieńczył wianuszek gęstych włosów. Zwisające poniżej jaja zdawały się być kusząco pełne. Sięgnęła dłonią, by ich dotknąć, jednak powstrzymała się. Pozwoliła synowi patrzeć na swoje ciało tak długo, jak tylko chciał, czuła jego podniecenie, jego pożądanie, jego głód.

Gdy wreszcie przyklęknął na jej łóżku dotknęła dłonią jego udo i uniosła ją w górę, ujmując w nią jaja. Michał pozostał w tej pozycji pozwalając swojej matce bawić się nimi. Laura cicho pojękiwała obserwując swoją dłoń. Jego kutas podnosił się i opadał.

Rozłożyła nogi tak szeroko, jak tylko mogła, łonem zaczęła wykonywać koliste ruchy. Michał nie mógł się oprzeć i dotknął jej cipkę. Laura wzdychała pożądliwie, gdy jej syn palcami jeździł wzdłuż jej rozpalonej szparki, drażnił jej łechtaczkę, a środkowy palec wpychał w jej szparkę.

- Oooo, - jęknęła, gdy zaczął pieprzyć ją palcem. Uwolniła jego jądra i ponownie złapała za fiuta, masując go, podczas gdy on robił jej palcówkę. Laura uniosła biodra, kołysała nimi w rytm ruchów jego dłoni. - Ahhh, kochanie sprawiasz, że czuję się wspaniale. Od tak dawna nikt nie sprawiał mi przyjemności.

Kutas jej syna szybko rósł. Czuła, jak jego kutas pulsuje młodzieńczą energią, a jej cipka ciasno zacisnęła się wokół jego palca. Przyciągnęła go do siebie.

- Dalej Michał, - wyszeptała. - Zrób to! Zrób to teraz!

Chłopak nie śpieszył się wchodząc pomiędzy uda matki. Cały trząsł się z podniecenia, a jednak nie śpieszył się. Nie mógł oderwać wzroku od jej owłosionego łona, nie mógł się na nie napatrzeć. Laura uniosła dupcię wyginając się w łuk i wyciągnęła ręce ku niemu.

- Chodź syneczku, - powiedziała gardłowo. - Chodź i zrób to mamusi! Jesteś taki twardy, a ja taka wilgotna! Włóż mi go Michał! Włóż mi go!

Dłonie Laury złapały go za kutasa, a jej pośladki uniosły się na spotkanie. Poczuła główkę penisa na swojej rozgrzanej cipce. Zaczęła wodzić nim w górę i w dół swojej szparki, masując wargi sromowe i łechtaczkę.

Michał powoli wprowadził przyrodzenie w matczyną szparkę, cały czas walcząc z impulsem, by zrobić to szybko i silnie. Laura desperacko łapała oddech jej piersi falowały, a oczy zamgliła odczuwana przyjemność. Oparła dłonie na jego biodrach, pomagając w ten sposób w utrzymaniu swego łona na odpowiedniej dla niego wysokości. Czuła każdą nierówność i każde drgnięcie jego potężnego kutasa, czuła, jak jego głowa wypełnia jej wnętrze.

Nareszcie jego jądra zetknęły się z zakończeniem jej pośladków. Zajęczała i mocniej nacisnęła na jego biodra, jej cipka pulsowała szczelnie wypełniona. Jednak on przez chwil ę w ogóle się nie poruszał. Michał pochylił się i oparł dłonie na jej ramionach, patrzył w dół, w oczy matki. Jakiś czas się sobie przyglądali, jego kutas wciąż głęboko tkwił w jej rozgrzanym wnętrzu.

Laura zaczęła się powoli poruszać, opuszczając i unosząc pośladki pieprzyła się z synem. Robiła to powoli, czuła, jak narastające w niej podniecenie .

- Ty też, - wyszeptała do niego. - Ty też sie ruszaj kochanie.

Michał poruszył się, jego biodra zaczęły poruszać się w górę i w dół, na spotkanie z łonem jego matki. Laura przesunęła dłonie na jego pośladki i starała się pomóc mu wchodzić jak najgłębiej w jej rozpalone wnętrze.

W odróżnieniu do dzikiego seksu w korytarzu, teraz każde z nich robiło to powoli, do końca wykorzystując każdą chwilę przyjemności. Nie rozmawiali, słychać było jedynie dyszenie i pojękiwanie. Michał położył się na niej spłaszczając jej kształtne, jędrne piersi. Wziął swoją matkę w ramiona i zaczął poruszać biodrami. Jego kogut z łatwością ślizgał się w górę i w dół w jej wilgotnym wnętrzu.

Laura czuła każdy ruch jego fiuta, każde uderzenie jego jąder o jej ciało. Skrzyżowała nogi na pośladkach syna, wszystko robiła powoli, koncentrując się na jego ruchach i swoich wywołanych przez nie uczuciach. Czuła się tak, jakby ciało jej syna wnikało w nią, przenikało ją. Jego twarz była wtopiona w jej szyję i ramię, a jego gorący oddech, który czuła na skórze, jeszcze bardziej ją podniecał. Odpowiadała na jego ruchy, dodawała do nich swoje, jeszcze bardziej pogłębiając ich doznania.

- Oh mamo! Mamusiu! - Michał zaczynał mamrotać, jego ręce wędrowały w dół pleców kobiety, aż dotarły do jej pośladków, złapał za nie i mocniej przycisnął jej łono do swego.

- Tak syneczku! - Wysapała, nie była w stanie powstrzymać podniecenia, musiała przyśpieszyć, wzmocnić jego uderzenia, pochłonąć go w całości. - O Boże, tak!

Michał również nie mógł już dłużej utrzymać tego wolnego tempa.

Zaczął uderzać szybciej, jego kutas z furią wbijał się do samego końca, jego jaja obijały się o jej dupcię, którą dodatkowo miętosił dłońmi. Oboje byli zmęczeni, twarze obojga wykrzywiał zbliżający się orgazm. Cipka Laury była cała zalana sączącymi się z niej sokami, których przybywało wraz z rosnącym podnieceniem.

- Oooohhh! - krzyknęła porażona orgazmem, który uderzył w nią z siłą błyskawicy. Mocno zacisnęła cipkę na jego kutasie, jej łono wznosiło się i opadało. - Dochodzę! Dochodzę!

Michał uderzył mocniej, wszedł jeszcze głębiej. Jego jaja skurczyły się u podstawy penisa, poruszał się coraz szybciej.

- Teraz! Teraz! - Krzyknęła. - Teraz synku! Skończ... oh, skończ we mnie!

Z głośnym jęknięciem Michał twardo wbił się w cipkę matki. Poczuła mocne pulsowanie jego penisa i wytryski spermy. Jęczała, a jej cipka ciaśniej zacisnęła się wokół jego przyrodzenia, pulsując w rytm jej orgazmu wysysała z niego każdą kropelkę spermy, jak gorące, głodne usta.

Laura masowała plecy syna, gdy odpoczywał wciąż leżąc na niej, jej nogi wciąż oplatały jego biodra. Nigdy dotąd nie czuła się tak żywa, tak przesycona energią, jak teraz. Jej cipka wciąż zaciskała się wokół jego kutasa.

Po chwili Michał wyśliznął się z niej i usiadł na skraju łóżka. Laura przeciągnęła się i skrzyżowała ręce nad głową eksponując swoje piersi. Uśmiechnęła się do niego.

- Dobra byłam?

Mruknął potakująco.

- Asia bardzo cię podnieca, prawda? - Wymruczała gładząc udo syna. - Samo patrzenie na nią powoduje, że zapominasz o całym świecie. - Ponownie się z nią zgodził. - A ja cię podniecam, kochanie?

- Tak, mamo. - Skinął głową.

- Nie musisz już więcej na nią patrzeć, by się podniecić. - powiedziała znów dobierając się do jego jąder, - nie musisz już więcej cierpieć, prawda? Możesz pieprzyć się ze mną! - Michał zaśmiał się i ponownie się z nią zgodził. Laura ścisnęła jego jaja. - Nie przeszkadza ci, że mówię pieprzyć?

Potrząsnął głową i uśmiechnął się. Bawił się jej włosami łonowymi. Laura zastanawiała się, jak by zareagował, gdyby powiedziała mu o swojej przygodzie z Asią. Zdecydowała, że to nie jest najwłaściwszy moment.

- Chciałbyś wypieprzyć ją, prawda Mike?

- Mamo, przecież wiesz, - powiedział z entuzjazmem. - Ja i chyba każdy chłopak w mieście. Ona też o tym wie, jednak tylko nas prowokuje. Nie przypuszczam, by się pie-pieprzyła. - Zająknął się na ostatnim słowie i lekko zaczerwienił na policzkach.

- Nie musisz się wstydzić, gdy mówisz o pieprzeniu. - Powiedziała miękko. - Od teraz nie będziemy mieli przed sobą żadnych sekretów.

Jej syn zachichotał i zagłębił się w jej szparkę.

- Jesteś bardzo wilgotna, mamo.

- Powinnam być, - roześmiała się. - Wlałeś we mnie kilka litrów. Na pewno byłeś gotowy na jakąś cipkę!

- Muszę iść siku, - powiedział wstając. Przez chwilę stał przyglądając się jej.

Laura zmysłowo zakręciła tyłkiem, wysunęła do przodu piersi i przejechała językiem po ustach.

- Idź się wysikać i szybko wracaj, - wyszeptała, jej oczy znów płonęły pożądaniem.

Gdy on był w łazience Laura przewróciła się na brzuch i położyła głowę na rękach. Myślała o Asi, o lizaniu jej wspaniałej cipki. To był dla niej niezły dzień, lizała cipkę i pieprzyła się z synem... niezły dzień!

Pomyślała, że Michał był w błędzie. Asia nie była prowokatorką, była niezłą dupcią. Być może Laura mogłaby pomóc synowi. Po tym jak wylizała jej cipkę powinna być skłonna przyjąć w nią Michała. Laura wiedziała, że dziewczyna wróci. Wróci, bo spodobało jej się, gdy lizała tą jej słodziutką cipkę i pieprzyła ją językiem.

Michał wrócił z łazienki i stał przyglądając się pośladkom matki. Rozluźniła je i uniosła w zachęcający sposób. Na ten widok jego kutas ponownie ożył i stwardniał.

Laura nie zdawała sobie jeszcze sprawy z powrotu syna włożyła dłoń pomiędzy uda i zaczęła zabawiać się palcami, ponownie wspominając słodycz szparki Asi.

Michał wpatrywał się w nagą dupcię matki, podziwiał jej krągłe pośladki. Pochylił się lekko i zobaczył jej dłoń pocierającą wargi sromowe, widział różową łechtaczkę i ciasno zaciśnięty anus. Słyszał, jak matka miękko dyszy pod wpływem dawanej sobie przyjemności. Mocno chwycił swoje przyrodzenie i dalej podziwiał jej palce wślizgujące się do szparki, wysuwające się z niej, wędrujące aż do drugiej dziurki i wracające z powrotem na cipkę. Zafascynowało go to, szczególnie, że robiła to jego własna matka.

Plecy Laury były wygięte, a jej naga dupcia znajdowała się wysoko w powietrzu, policzkiem opierała się o łóżko. Oczy miała zamknięte, a język poruszał się identycznie, jak na cipce asi.

Pod wpływem nagłego impulsu Michał otarł się ustami o gładki pośladek matki.

- Oooo, - wyjęczała Laura czując usta syna na dupci. - Wspaniale, kochanie.

Syn całował jej pośladki, jego język wędrował po skórze wywołując dreszcze. Laura miękko jęczała i wypinała dupcię na powitanie syna.

Michał wspiął się na łóżko, jedną ręką wciąż mocno trzymał swego kutasa. Spojrzał na jej owłosioną szparkę wyglądającą spomiędzy ud i wepchnął w nią chuja.

- Ahhh, tak, synku, - jęczała Laura. - Wypieprz mnie ponownie kochanie. Oooo, pieprz cipkę mamusi!

Klęcząc za nią Michał wpatrywał się w rowek pomiędzy półdupkami matki, na chuja gładko wślizgującego się w jej rozpaloną cipkę. Widział, jak jej odbyt porusza się i wygina. Położył łonie na jej pośladkach i połączył je ze sobą.

- Mamo, jesteś taka gorąca! - wyszeptał z chujem w całości w jej wnętrzu. - Taka gorąca i wilgotna!

- Tak syneczku! - wyjęczała. - Jestem gorąca i wilgotna dla ciebie, dla twego kutasa! Ohhh, pieprz mnie kochanie! Pieprz mnie mocno i głęboko... ahhh, pieprz moją mokrą cipkę!

Zaczęła uderzać w niego pośladkami, pieprząc się z nim. Michał patrzył zafascynowany na matczyne ruchy. Jej opuchnięte wargi sromowe uderzały w podstawę jego kutasa, a jej anus mrugał do niego. Pieścił jej pośladki i w bezruchu wpatrywał się w matczyne wyczyny.

- Uh... uh... ohhh! Uh, uh!- Laura dyszała i jęczała pieprząc syna. Na twarzy zastygł grymas ekstazy. - Oooo, Pieprz mnie! Pieprz cipeczkę mamusi... pieprz moją gorącą, włochatą cipkę! Rozwal mi szparkę tym wspaniałym kutasem! Ohhh Michał, uwielbiam twego twardego drąga! Kocham, gdy... mnie pieprzysz!

W końcu zaczął się poruszać. Twardo trzymał matkę za pośladki i mocno odpowiadał na jej ruchy. Widział jej kleiste soki na swoim kutasie, czułe jej przenikliwe ciepło, gorący dotyk jej warg sromowych.

Laura sięgnęła pomiędzy swoimi nogami i złapała go za dyndające jaja, trzymała je mocno, jakby się bała, że wyciągnie kutasa z jej szparki.

Michał ostro wjeżdżał w matczyną cipkę, nie mógł się powstrzymać, ani zwolnić ruchów. Jej szparka była za gorąca, zbyt wilgotna i zbyt ciasno obejmowała jego przyrodzenie, by mógł się opanować.

- Mocniej! Mocniej! - Jęczała Laura, jej pośladki uderzały w dół jego brzucha. - Mocniej Michał! Pieprz mnie mocniej! Wypieprz mnie porządnie! Głębiej... głębiej! Syneczku, kochanie! Tak wspaniale wypełniasz szparkę mamusi! Pieprz mnie, pieprz mnie, pieprz mnie!

Michał był wykończony, oczy zaszły mu mgłą, jednak wciąż widział wijącą się dupcię swojej matki.

- Wypieprzę cię mamo! - Wysapał. - Dobrze cię wypieprzę! Mam zamiar cię wypieprzyć i dojść w tobie i... pieprzyć!

- Tak, tak! - głośno krzyknęła Laura. - Pieprz mnie, pieprz! Pieprz mnie kochanie!

Uderzenia pośladków w jego podbrzusze wywoływały bardzo podniecające odgłosy. Poczuła, jak jej szparka ciaśniej zamyka się na jego kutasie i znów zaczęła krzyczeć, tym razem w orgazmie. Doszła tak intensywnie, tak mocno, że jej syn musiał się bardzo wysilić, by wciąż się poruszać w jej ciasnej cipce.

Fale jej orgazmu podnieciły go do tego stopnia, że również doszedł. Wystrzelił w nią swój ładunek, a jego ciało zesztywniało. Odrzucił głowę i jęknął. Laura mocniej ścisnęła jego jaja i czuła jak sperma tryska z niego z siła, jakiej jeszcze nigdy nie spotkała. Miała wrażenie, że zaraz poczuje smak jego nasienia w ustach. Wywołało to następny, jeszcze potężniejszy orgazm.

- Jeszcze raz! - Zaskowytała Laura naciskając pośladkami na syna. - Dochodzę jeszcze raz! Ja pieprzę, jak dobrze!

Jej cipka wysysała jaja jej syna do sucha. Wymruczała protest, gdy ją odepchnął. Jej dupcia wciąż w górze poruszała się wolno wraz z odpływającymi falami rozkoszy. Wreszcie wyprostowała nogi i wyciągnęła się na łóżku. jej pośladki lekko dygotały.

- Mmmmm, kocham to skarbie, - wyszeptała odwracając twarz w jego stronę. Z umiłowaniem spoglądała na mokre przyrodzenie syna. - Najbardziej na świecie kocham się pieprzyć. Masz wspaniałego kutasa.

- A ty masz nie najgorszą cipkę, mamo, - odparł podekscytowany używaniem przy niej tego typu słów. - Ładna, ciepła cipka. Lubię też twoje włoski łonowe. Czy teraz już cały czas będziemy się pieprzyli mamusia?

- Ooo, mam taką nadzieję! - Zachichotała zakrywając dłonią jego chuja i jaja i ściskając je delikatnie. - Chciała bym cały czas się pieprzyć!

- Ja wciąż bym chciał pieprzyć się z Asią, - oddech Michała powoli zwalniał.

- Wiem, że byś chciał, synku, - wymruczała sennie, w ogóle nie zazdrosna. - Wiem, że chciałbyś wypieprzyć tą jej wąską szparkę. Może będziesz mógł.

- Ale ona jedynie prowokuje chłopaków, mamusiu.

- Być może, - wyszeptała zamykając oczy, była bardzo senna. - Później o tym porozmawiamy. Połóż się przy mnie, zdrzemniemy się trochę.

Michał położył się obok matki, jedno udo zarzucił na jej pośladki, a dłonią pieścił pierś.

czwartek, lipca 27, 2006

Rozdział 2

Laura umyła twarz w swojej łazience. Nigdy wcześniej nie lizała cipki, jednak za szparkę Asi zabrała się z własnej woli. Nie mogła odeprzeć chęci na tą młodą dziewczynę i zagłębiła się w niej nie dlatego, że tego chciała, ale dlatego, że tego potrzebowała.
Było coś takiego w Asi, czego Laura nie była w stanie zrozumieć, coś czego w ciągu całego swego życia nie czuła do żadnej kobiety. Jednak nie żałowała tego, co zrobiły, ani trochę.
Laura miała piękne ciemne włosy, które migotały w świetle słońca. Jej oczy także były ciemne, a usta pełne i bardzo zmysłowe. Całość dopełniała długa szyja i kremowa karnacja gładkiej skóry. Odrzuciła w tył ramiona i krytycznym okiem przyjrzała się swoim piersiom. Pomyślała, że z nimi też jest wszystko w porządku.
Całe jej ciało było w porządku. W każdej chwili mogłaby stawać w zawody z Asią, mimo, że było pomiędzy nimi jakieś piętnaście lat różnicy.
Laura uniosła spódnicę powyżej pasa i przyjrzała się sobie. Nosiła rajstopy, ale nie miała na sobie majtek. Ciemne loki włosów łonowych były wyraźnie widoczne poprzez materiał. Biodra miała krągłe, a uda proste i pełne, a mimo to smukłe. Spojrzała w tył przez ramię. Dupcię miała bardzo kształtną, wciąż równie równie twarde, jak wtedy, gdy była w wieku Asi.
Prostując spódniczkę pomyślała, że na pewno nie ma nic w jej wyglądzie, czego musiałaby się wstydzić. Wszystkie krągłości były na swoim miejscu.
Opuszczając łazienką zdała sobie sprawę, że dziś Asia odwiedziła ich dom po raz pierwszy od ponad roku. Asia i Michał bawili się razem będąc dziećmi, jednak stając się nastolatkami oddalili się od siebie znajdując różnych przyjaciół. Jednak teraz Michał był zauroczony dziewczyną i Laura dobrze wiedziała dlaczego.
Asia mogła być prowokatorką, jednak ta piękna drobna blondynka wciąż była gorącą dupcią!
Wciąż myślała o Asi, gdy do domu wrócił jej syn. Pocałowała go w policzek, tak jak zwykle. Latem całowała go częściej niż podczas roku szkolnego, tak często wchodził i wychodził.
- Jesteś kochanie, - powiedziała. - Weź prysznic, a ja zrobię coś zimnego do picia.
- Wspaniały pomysł mamo.
Patrzyła, jak odchodzi korytarzem. Jej oczy zatrzymały się na jego pośladkach. Michał nosił obcisłe jeansy, jak wszyscy chłopcy w jego wieku. Nigdy tak naprawdę nie patrzyła na swego syna, w każdym razie nie na jego ciało. Zdała sobie sprawę, że jest podniecona, pomiędzy udami poczuła ciepło, jakiego nigdy wcześniej nie czuła patrząc na niego.
Wzruszyła ramionami i poszła do kuchni by przyrządzić mu słabego drinka. Gdy zaniosła oszronione szkło do łazienki dojrzała zamazaną sylwetkę syna przez szkło kabiny prysznicowej. Mimo zamglenia powodowanego przez unoszącą się parę, jednak jej oczy wychwyciły obraz sterczącego penisa. Drżała stawiając szklankę na zlewie.
- Twój napój, kochanie, - powiedziała.
- Dzięki mamo.
Stała i patrzyła przez na wpół przezroczyste szklane drzwi, jej wzrok skupił się na zarysie jego penisa. Wiedziała, że jej syn ma pokaźnego, domyśliła się tego po sposobie w jaki napiął jego spodnie na widok Asi w lodziarni.
Oddech zamarł jej w gardle.
Michał położył rękę na swoim chuju i zaczęło to wyglądać tak, jakby walił konia. Stała bardzo spokojnie i bardzo cicho, wysilała oczy, by lepiej wszystko widzieć. Przez moment myślała, że tylko myje penisa, jednak jego ręka za szybko się na to poruszała. On naprawdę się masturbował, gdy to zrozumiała jej umysł zapłonął erotycznymi myślami. Dojmujące, kłujące pulsowanie przeszło pomiędzy jej udami, jej szparka promieniała gorącem, tak samo, jak wtedy, gdy lizała młodziutką cipkę Asi.
Laura myślała, że dozna orgazmu obserwując syna przez szklane drzwi.
Cały czas starała się lepiej zobaczyć, co robi jej syn. Trzymała się za brzuch, a jej nagle twarde sutki stały się zbyt delikatne by dotykać stanika i bluzki. Z całych sił starała się cicho oddychać, jednak jedno lub dwa jęknięcia wymknęły się jej.
Widziała jak dłoń jej syna zawahała się na moment, ale po chwili wróciła do poprzedniej czynności. Najwyraźniej Michał czerpał sporo przyjemności z tego, co robił.
Laura nie mogła dłużej ustać w miejscu. Czuła przemożną chęć, by otworzyć te przeklęte drzwi i chwycić go za kutasa.
Przeszła do korytarza, oparła się o ścianę, ledwie stała na trzęsących się i słabych nogach. Stała tam z zamkniętymi oczami, czuła żar i podniecenie rozlewające się z jej szparki. Jej nozdrza falowały z podniecenia.
Nie zdawała sobie sprawy z tego, że woda pod prysznicem przestała płynąć, nie była też świadoma, że jej nagi syn wyszedł z łazienki stoi patrząc na nią. Jego penis wciąż był bardzo twardy.
Jednak poczuła jego obecność.
Otworzyła oczy i spojrzała na Michała. Jego oczy wypełniało pożądanie, wpatrywał się w ciało swojej matki i widział jej opuchnięte piersi , oraz krągłość bioder. Laura ledwo mogła złapać oddech wiedząc, że coś się zaraz stanie, coś, czego oboje nagle zaczęli pragnąć, czego jednak wciąż się bali.
Poczuła, jak jej syn bierze ją za nadgarstek, podobnie jak wcześniej zrobiła to Asia. Jej palce znalazły się na kutasie chłopaka, a Michał zacisnął je. Czuła pulsowanie jego chuja, jego twardość. Nie mogła się oprzeć. Masowała go, sprawiając, że jej syn dyszała z rozkoszy. Wpatrzona w młodą twarz swego syna zwiększała tempo ruchów dłoni na jego przyrodzeniu. Michał ujął mokrymi dłońmi jej piersi, czuła ich wilgoć przez cienką bluzkę, doprowadzało ją to do przepełnionych rozkoszą jęków.
Objęła drugą ręką jego szyję i przyciągnęła twarz syna do swojej. Przylgnęła ustami do jego warg i mocno go pocałowała. Poczuła język chłopca wciskający się w jej usta i zaczęła go ssać. Jej palce mocniej zacisnęły się na penisie chłopca, a ruchy ręki stały się jeszcze szybsze. Laura czuła, dłoń jej syna ześlizgującą się po jej plecach, zaczął masować jej pośladki jednocześnie unosząc spódniczkę.
- Nie, - wyszeptała wprost w jego usta. - Ohhh, nie, proszę. Nie możemy... oh, Michał!
Jej syn jęknął, a jego palce zaczęły mocniej miętosić jej półdupki. Wsunęła język w jego usta, lizała i ssała wygłodniale, smakując go, a jednocześnie kroczem naciskała na jego kutasa. Włożyła go pomiędzy swoje uda i zacisnęła je wokół niego, teraz przesuwała szparką po tym wspaniałym, gorącym, pulsującym chuju.
Poczuła, jak ściąga jej pończoch na kolana i sama zsunęła je dalej, aż całkiem je zdjęła. Dobrowolnie położyła się na podłodze korytarza. Szeroko rozłożyła nogi, a jej syn znalazł się pomiędzy nimi. Michał ponownie uniósł jej spódniczkę, a ona drżącą dłonią nakierowała jego twardziela na swoją rozgrzaną cipkę.
- Szybciej! - wysyczała. - O Boże... proszę szybciej, Michał!
Uniosła krocze i cicho pojękiwała, gdy jej syn penetrował jej mokrą cipkę. Czuła jego twarde przyrodzenie pieprzące ją głęboko. Zaczęła ruszać biodrami pieprząc swego syna pomimo, że to on znajdowała się na górze. Złapała go za pośladki i jeszcze mocniej dociskała swoje krocze do jego. Jęczała w bezmyślnej ekstazie. Jego dłonie poruszały się w górę i w dól po jej biodrach, a później zajęły się jej nagimi pośladkami.
- O Boże! O Boże! - Jęczała Laura, gdy jej syn zaczął mocniej wbijać swoje przyrodzenie w jej przegrzaną szparkę mocno ją pieprząc.
Jej ciało zgarniało dywan, gdy sunęła po podłodze pchana siłą wbijającego się w nią penisa. Głową uderzała w podłogę. Jednak to wszystko nie miało dla niej znaczenia. Podnosiła i opuszczała krocze, pieprzyła się z nim zapamiętale, a jej mózg gotował się od zakazanych rzeczy, których się dopuszczali. Jego kutas w jej cipce wydawał się strasznie długi i gruby, wchodził i wychodził z niej z taką częstotliwością, że zdawało jej się, że jej cipka zaraz stanie w płomieniach.
Czuła jego jaja obijające się o jej wiercący się tyłek. Dłońmi napierała na jego pośladki starając się sprawić, by jak najwięcej jego twardego kutasa znalazł się w niej. Coraz mocniej napierała na niego nie dbając o to, czy posiniaczy sobie wargi sromowe. Jedynym jej pragnieniem było, by pieprzył ją mocno i szybko.
- Oh, pieprz mnie! - Krzyknęła trzęsąc głową. - Pieprz mnie, kochanie! Pieprz mnie mocno! Syneczku... Michał! Pieprz mnie, pieprz mnie!
Słyszała jak jej syn jęczy, twarz trzymał na jej ramieniu, rękoma unosił jej pośladki na spotkanie ze swoim kutasem. Laura czuła, że ten twardy jak ze stali kutas niedługo rozerwie na strzępy jej cipkę. Jej wargi sromowe otaczały jego mięsień, jakby były z gumy.
- Ooooo! Ohhhh! - Jęczała. - Zaraz dojdę! Syneczku, kochanie! Doprowadzasz mamusię do orgazmu! O Boże! Moja szparka ... moja cipka ... dochodzę!
Cipka Laury ciasno zacisnęła się wokół penisa jej syna, objęła go mokrym, konwulsyjnym uściskiem. Twardo docisnęła swoje krocze do niego. Cały czas drżała w bezmyślnej ekstazie, a jej cipka falowała w potężnych spazmach.
Penis jej syna drżał wewnątrz niej, jeszcze bardziej podsycając jej orgazm. Gdy doszedł poczuła gorący wystrzał w swoim wnętrzu. Jego biała sperma rozbiła się o ścianki jej macicy, całkowicie wypełniając cipkę kobiety.
Gdy skończył pozwoliła, by jej dupcia powoli opadła na podłogę. Michał dalej na niej leżał oddychając ciężko, wciąż jeszcze pojękując. Laura masowała jego nagie plecy wyczuwając tam napięte mięśnie, a następnie ponownie zacisnęła dłonie na jego pośladkach.
- Syneczku, - wymruczała. - Mój słodki, słodki syneczku. Byłeś taki rozpalony, tak bardzo rozpalony! Pomogłam ci. Mamusia pomogła ci pozbyć się tej gorączki.
Michał wstał i spojrzał na swoją matkę. Laura sie do niego uśmiechała się do niego czule. Jej wzrok znów zawędrował na jaja i penisa jej syna. Miał dużo włosów u podstawy przyrodzenia, jednak jego jaja były prawie całkowicie ich pozbawione. Błyszczały od jej soków łonowych i zdawały się jej bardzo ładne.
Michał spojrzał na szczupłe uda swojej matki, jej płaski brzuch, ale przede wszystkim na gęsty trójkąt włosów i różowe, wilgotne wargi jej szparki. Później odwrócił się i poszedł z powrotem do łazienki.
Laura jeszcze przez chwilę leżała na podłodze, aż znów usłyszała odgłos prysznica. Miała nadzieję, że jej syn nie wstydził się seksu z nią; ona na pewno nie. Tak bardzo potrzebowała jego kutasa, szczególnie po wylizaniu młodej szparki Asi, tak bardzo ją to rozgrzało i pobudziło.
Wstała wciąż czując się słabo. Czuła, jak sperma jej syna wycieka z niej i sprawia, że cała wewnętrzna strona jej ud się klei. Poszła do swego pokoju, usiadła na łóżku i zaczęła zastanawiać się nad tym, co właśnie zrobiła.
Nie czuła wstydu ani winy, jedynie ciepłą przyjemność.
Dwukrotnie jednego dnia zrobiła coś, co jeszcze kilka godzin wcześniej nawet nie przyszłoby jej do głowy. Po raz pierwszy w życiu wylizała cipkę, a później pieprzyła się z własnym synem. Obydwa zdarzenia doprowadziły ją do orgazmu.
Zbliżała się pora kolacji.
Laura nie zdawała sobie sprawy, z tego, jak długo tam siedziała z pończochami w dłoni. Próbowała zrozumieć swoje uczucia, dlaczego tak nagle jej się to przytrafiło. Nieważne jak bardzo się starała, nie potrafiła znaleźć w sobie ani krzty wstydu, jedynie słodkie podniecenie.
Usłyszała,że ktoś wchodzi i podniosła wzrok, by zobaczyć syna stojącego w drzwiach. Uśmiechnęła się do niego, nie wiedziała jaka będzie jego reakcja po seksie z nią w korytarzu.
Michał patrzył na nią przez długą, nie mającą końca chwilę, a później odwzajemnił jej uśmiech.
- Mamo, nie wiem...
- Cicho, kochanie, - wyszeptała unosząc dłoń. - Chodź tu i usiądź przy mnie.
Michał usiadł obok matki. Miał na sobie obcisłe jeansy, jednak jego tułów był nagi.
- Wiem, jaka była tego przyczyna, kochanie, - powiedziała niskim głosem. - Podnieciłeś się w lodziarni patrząc na Asi.
Michał zaczął zaprzeczać, jednak ona go uciszyła.
- Wiem o tym,- powiedziała. - Widziałam to samo, co ty. Pod tą jej spódniczką... jej majteczki. Tak cię to podnieciło, że ledwie wytrzymałeś. Widziałam też, co robiłeś pod prysznicem.
- Wiem, że widziałaś, - odparł. - Wiedziałem, że tam stoisz, gdy to robiłem.
- Jeżeli wiedziałeś, że patrzę, kochanie, to dlaczego to zrobiłeś?
- Nie wiem, mamo – powiedział lekko zawstydzony. - Chyba chciałem, żebyś mnie obserwowała.
- A w korytarzu? To też chciałeś zrobić?
Objęła go za szyję i przyciągnęła jego twarz do swego ramienia. Drobnym ruchem oparła jego policzek o swoją pierś. Usłyszała jak mamrocze coś w odpowiedzi.
- Nie dosłyszałam, - powiedziała.
- Tak mamo, - odparł. - Strasznie tego chciałem. Nie mogłem sobie z tym poradzić. Nie gniewasz się na mnie, prawda?
Laura mocniej przytuliła syna, przyciskając jego twarz do sztywniejącej piersi.
- Nie. Ja też tego chciałam.
Poczuła język syna w miejscu, gdzie jej bluzka odsłaniała ciało. Przyciągnęła bliżej jego twarz, cicho jęknęła. Była zadowolona, gdy zaczął rozpinać jej bluzkę. Nie wahał się, wydawał się w ogóle nie martwić o wstyd czy zażenowanie. Podobało jej się to.
Po rozpięciu bluzki zabrał się za stanik uwalniając jej piersi. Michał odsunął twarz i przyjrzał się jej cyckom. Laura wyprostowała ramiona i dumnie zaprezentowała swoje piersi. Jej sutki były bardzo twarde. Raz jeszcze płonęły z pożądania.
- Mogę... je dotknąć mamo? - spytał głosem pełnym emocji. - Mogę?
Laura nie odpowiedziała słowami. Jej dłoń powędrowała na jego kolano i zaczęła masować udo syna. Nacisnęła palcem na jego przyrodzenie i odkryła, że jest ono już całkiem niezłych rozmiarów. Laura jęczała, gdy jej syn lizał jej sutki, co chwila je zmieniając. Za każdym razem, gdy wkładał jej sztywny sutek w swoje rozgrzane usta jęczała z rozkoszy i próbowała ścisnąć jego kutasa poprzez obcisłe jeansy. Jednak jedyne, co mogła zrobić, to naciskać nań.
- Mmmm, synku, - wyszeptała gdy jej syn po raz kolejny włożył sobie jej sutek głęboko do ust. - Ooohhh, ssij moje sutki! To takie wspaniałe uczucie kochanie!
Gdy jej syn energicznie ssał jej pierś, Laura zawzięcie grzebała przy rozporku, chcąc uwolnić jego przyrodzenie. Gdy rozpięła jego rozporek Michał ujął w dłonie jej piersi. Cipka Laury ponownie pulsowała ciepłem i wilgocią, gdy w końcu uwolniła jego kutasa. Zacisnęła dłoń wokół niego i zaczęła delikatnie masować. Dłoń Michała poruszyła się i Laura poczuła ją na swoim udzie. Nie przestając zabawy z jego kogucikiem rozchyliła lekko nogi i westchnęła, gdy dłoń jej syna znalazła się pod spódniczką.
Michał zapamiętale ssąc matczyną pierś wsunął rękę pod jej spódniczkę, w górę uda, jej skóra była gładka i bardzo gorąca. Laura jęknęła, gdy przesunął dłonią po delikatnej, wewnętrznej stronie jej uda. Jej dłoń nie przestawała poruszać się po jego kutasie, delikatnie go gładząc, a jego zaczynała pieścić jej szparkę.
- Oooo, synku, synku! - Wyszeptała mocniej ściskając jego przyrodzenie. - Ohhh, Michał, kochanie! Ahhh, tak, synku!
Słyszała, jak dyszy, gdy wypełnił sobie usta jej kształtnym cyckiem, ssąc tak, jakby chciał go połknąć. Jej dłoń powędrowała głębiej i natrafiła na jego jaja. Penis jej syna przeszyły dreszcze, również w niej podniecenie spowodowało, że się trzęsła.
- Synku, - wyszeptała, - pozwól mi... pozwól mi się rozebrać.
Zabrał usta z jej sutka, a powiew chłodnego powietrza, sprawił, że powtórnie przeszyły ją dreszcze rozkoszy.
Michał patrzył na nią głodnym wzrokiem. Gdy zdjęła bluzkę patrzył na jej jędrne piersi, a Laura przez chwilę siedziała naga od pasa w górę i zadowolona ze sposobu, w jaki patrzył na nią jej syn. Jego dłoń wciąż znajdowała się na jej łonie, więc delikatnie ją odsunęła i rozpięła zamek spódnicy, uniosła się i opuściła ją na podłogę. Stała teraz przed nim całkowicie naga. Patrzyła na jego sterczącego kutasa, na jego czerwony łepek i czuła, jak jej cipka wprost szaleje pomiędzy jej udami.
- Ty też, - wyszeptała ochrypłym głosem. - Ty też się rozbierz.
Michał musiał wstać, żeby ściągnąć spodnie. Zauważyła, że cały się trzęsie, a odwrócenie wzroku od jej piersi było dla niego bardzo trudne. Jej wzrok podążał za jego dłońmi, i gdy wreszcie zdjął jeansy wydała jęk rozkoszy.
Położyła się na plecach...

środa, lipca 26, 2006

Rozdział 1

Laura wyraźnie widziała krocze dziewczyny.
A jeżeli ona je widziała, to Michał również. Spojrzała na swego syna i zobaczyła jego błyszczące oczy. Bezwstydnie zaglądał pomiędzy smukłe kolana Asi. Szybko odwróciła wzrok. Michał siedział naprzeciw Laury przy małym stoliku w lodziarni. Asia znajdowała się może jakieś trzy metry dalej, siedziała i rozmawiała z inną dziewczyną.
Laura uważniej się jej przyjrzała i zrozumiała, że dziewczyna w pełni zdawała sobie sprawę z tego, co odsłania. Co więcej robiła to świadomie. Śmiała się i wierciła na niewielkim białym krześle, rozchylając nogi w sposób, który, dla niektórych, mógł wydawać się przypadkowym. Jednak Laura widziała te przymrużone oczy wpatrzone w Michała.
Laura wiedziała, że jej syn jest od kilku miesięcy zafascynowany Asią. Łatwo było zauważyć, co go tak fascynowało.
Asia była piękną dziewczyną obdarzoną blond włosami w odcieniu miodu i gładką skórą. W szkole chyba wszyscy ją lubili. Była typową nowoczesną dziewczyną, przyjacielską, opaloną i z przepięknym ciałem.
W tej chwili Asia miała na sobie bardzo obcisły, jasnobłękitny T-shirt. Jej soczyste piersi były już w pełni ukształtowane, a ze sposobu, w jaki sterczały jej sutki, Laura wiedziała, że dziewczyna nie nosi stanika. Spódniczka dziewczyny była tak krótka, że musiała pochodzić z lat sześćdziesiątych. Ale jeżeli jakaś dziewczyna miała ciało do mikro-spódniczek, to na pewno była to Asia. Jej długie, szczupłe nogi same zapraszały oczy. Ich złoty kolor świadczył o jej miłości do słońca.
Tak, na pewno mogła zrozumieć, dlaczego jej syn był zafascynowany Asią. Każdy chłopiec by był, zwłaszcza w wieku Michała, gdy podniecenie potęgowały buzujące hormony.
Mętnie zastanawiała się, czy Michał kiedykolwiek pieprzył jakąś dziewczynę. Był, według niej , całkiem młody.
Patrząc w stronę Asi zauważyła, że dziewczyna ma zamiar stracić równowagę na krzesełku. Jedna noga wystrzeliła w bok i całe krocze dziewczyny stało się bezwstydnie widoczne. Laura pomyślała, że jej jasnozielone majteczki są równie opięte, jak jej T-shirt.
Zanim zdołała się powstrzymać, Laura spojrzała na krocze swego syna i zauważyła, że jego fiut wypina spodnie. Nieoczekiwanie dreszcze przeszły jej wzdłuż kręgosłupa, wiedziała, że oznaczają erotyczne podniecenie. Drżąc odwróciła spojrzenie od krocza Michała i śmiało spojrzała na Asię.
Asia była w wieku Michała. Praktycznie razem się wychowali. Pomimo tego, że nie byli zbyt blisko, mieli różnych znajomych, Laura zauważyła, że są sobą zainteresowani. Dziewczyna ją drażniła nosząc krótkie spodenki i te obcisłe T-shirt'y, które nie pozostawiały niczego wyobraźni. Jednak nie mogła jej nie lubić. Wszyscy lubili Asię.
Problemem byli rodzice dziewczyny, którzy mimo, że mieszkali po sąsiedzku, uważali Laurę za złą osobę. Było to oczywiście niedorzeczne. Byli staroświeccy, i dla nich każda rozwódka była zła. Jednak ich postawa drażniła Laurę. A przede wszystkim zdawała się rozdzielać jej syna i Asię.
Laura nie miałaby nic przeciw temu, by jej syn miał dziewczynę. Szczenięca miłość może być wspaniała. Jednak jak na razie Michał nie interesował się żadną dziewczyną z wyjątkiem Asi.
Laura zauważyła, że wciąż patrzy w ciemne oczy dziewczyny. Uświadomiła sobie kryjący się w nich żar. Te oczy były bezwstydnie odważne. Asia przesunęła czubkiem różowego języczka po pełnych ustach.
Laura zadrżała i odwróciła wzrok. Skończyła lody i spytała syna:
Możemy już iść, kochanie?
Najwyraźniej Michał nie chciał jeszcze wychodzić, jednak posłusznie wstał i poszedł z nią do samochodu. Centrum handlowe było ogromne, a parking jeszcze większy.
Spódnica Laury uniosła się powyżej jej kolan podczas wsiadania do auta, a ona ją tam pozostawiła. Nie była pruderyjna pod żadnym względem.
Michał był zamyślony bardziej, niż zazwyczaj podczas drogi do domu. Laura bardzo dobrze wiedziała, że myślał o Asi. Ona sama także wciąż widziała jej krocze. Była zaledwie lekko zaniepokojona faktem, że czuje się tym podniecona. To, że jej sutki były twarde, a pomiędzy udami czuła delikatne pulsowanie z powodu zobaczenia krocza Asi, nie było dla Laury problemem.
Po przybyciu do domu Michał natychmiast odszedł chodnikiem mamrocząc coś o jakichś kolegach, z którymi ma się spotkać. Laura obserwowała, jak jej syn odchodzi z rękoma wciśniętymi w kieszenie i ze spuszczoną głową. Wiedziała, że chciał zostać sam, by pomyśleć, a być może również pomarzyć o Asi.
Dom był przyjemnie chłodny. Przygotowała sobie szklankę mrożonej herbaty i popijając ją włączyła radio, gdy ktoś zapukał do drzwi.
Ah, witaj Asiu, - powiedziała zaskoczona widokiem dziewczyny. - jeżeli szukasz mego syna, to poszedł gdzieś.
Wiesz może kiedy wróci? - Jej był miękki, wpadał niemalże w muzykalny szept.
Nie wiedziała, kiedy wróci Mike, ale zaskoczyła samą siebie mówiąc:
Prawdopodobnie niedługo. Może wejdziesz i zaczekasz na niego.
Jeżeli nie sprawi ci to kłopotu.
Kłopotu? Wejdź i napij się ze mną mrożonej herbaty.
Przygotowała wysoką szklankę herbaty dla Asi, czuła, jak wewnątrz narastało dziwne, jednocześnie obce i podniecające, ciepło. Gdy wróciła do pokoju, zastała dziewczynę siedzącą na podłodze i przeglądającą kolekcję płyt Michała. Nogi miała skrzyżowane, a kremowe uda niemal w całości odsłonięte. Laura usiadła na podłodze obok niej i znów zaczęły się sobie odważnie przypatrywać.
- Czy ty mnie lubisz? - Spytała szeptem Asia.
- Oczywiście, że cię lubię, kochanie, - odparła Laura. - Tylko dlatego, że twoi rodzice źle o mnie myślą, cóż ...
- Oni są strasznie staroświeccy, - powiedziała dziewczyna.
- Na pewno są ...
- Nie, Lauro, - przerwała jej Asia. - Wszyscy to wiedzą. Oni są tak strasznie staroświeccy, chcą, żebym nosiła sukienki jak zakonnica. Dostają szału, gdy tak się ubieram. - Wskazała na swój T-shirt i krótką spódniczkę.
- Uważam, że jesteś wspaniała, - powiedziała Laura dziwnym głosem.
- Widziałam, jak się na mnie patrzyłaś w lodziarni, Lauro, - powiedziała Asia tym samym niepokojącym głosem, jak zawsze, jej spojrzenie pozostało odważne.
Laura aż podskoczyła z wrażenia.
Asia położyła dłoń na jej kolanie. Laura spojrzała w dół, cała drżała. Dłoń zdawała się nienaturalnie, przenikliwie gorąca.
- Podobało ci się to, co zobaczyłaś, - bardziej stwierdziła, niż spytała dziewczyna jednocześnie przesuwając ręką po kolanie Laury. - Michałowi też.
Laura cała drżała od tego dziwnego podniecenia, od gorąca, które rosło wewnątrz niej. Obserwowała dłoń Asi, jak wspina się coraz wyżej, pieszcząc jej uda. Jej oddech przyspieszył, również dziewczyna oddychała coraz ciężej.
Asia chwyciła rękę Laury i przejechała nią po swoich złocistych udach. Gdy jej dłoń znajdowała się w połowie ich długości, Laura poczuła niespodziewane skurcze pomiędzy własnymi nogami. Jej krocze stało się bardzo wilgotne. Asia trzymała ją za nadgarstek i poruszała jej dłonią w górę i w dół swego uda.
Laura znów ujrzała jej krocze w tych obcisłych majteczkach i usłyszała jak dziewczyna miękko wzdycha. Asia uwolniła jej nadgarstek, jednak Laura pozostawiła dłoń na jej gorącym udzie, teraz już sama nią poruszała. Wciąż patrzyły sobie w oczy. Laura posunęła swoją rękę wyżej. Pod opuszkami palców poczuła jej obcisłe majteczki. Asia wyprostowała nogi i rozsunęła je, położyła się na plecach i zaczęła pobudzać się własnymi dłońmi.
- Lubię być dotykana, - powiedziała niskim głosem. - Chcesz mnie dotykać, prawda Lauro? Gdy patrzyłaś na mnie w lodziarni, wiedziałam, że chcesz mnie dotykać.
Laura nie mogła się powstrzymać. Jej palce wolno poruszały się wokół wilgotnego krocza dziewczyny. Dotknęła jej cipki i zaczęła poruszać palcami wzdłuż niej, w górę i w dół. Asia miauczała z rozkoszy i wierciła dupcią po podłodze.
Palec Laury zagłębił się w wilgotną szparkę dziewczyny.
Czuła żar tej soczystej szparki bijący w jej dłoń. Gładziła ją delikatnie, leciutko. Asia zakwiliła z rozkoszy i zaczęła powoli pocierać cipką o dłoń Laury.
Laura zapomniała o całym świecie, zdolna myśleć jedynie o przyjemności, jaką dawało jej dotykanie tej słodkiej szparki.
Asia uniosła biodra mocniej dociskając cipkę do ręki Laury.
- Mmmm, twój dotyk jest wspaniały, Lauro. Uwielbiam twój dotyk. - Wymruczała miękko.
Asia rozciągnęła się na podłodze, ramiona uniosła nad głowę, jej blond włosy rozsypały się wokół słodziutkiej twarzy. Laura usiadła pomiędzy rozłożonymi udami dziewczyny. Teraz już obiema dłońmi zaczęła pieścić te kremowe, smukłe uda, czuła żar bijący od jej skóry. Zepchnęła krótką spódniczkę Asi na jej biodra i zajęła się niewielkim wybrzuszeniem jej łona.
Nie zastanawiając się nad tym, co robi Laura położyła się i zaczęła całować dziewczynę tuż ponad kolanem. Asia wierciła się, jej zgrabny tyłeczek poruszał się coraz szybciej. Gdy wysunęła język i zaczęła pieścić nim udo dziewczyny, Laura poczuła, że jej własne łono pulsuje w ognistej rozkoszy. Językiem pieściła jedno, a ręką drugie udo. Jej usta wędrowały wciąż wyżej i wyżej, aż zaczęła lizać okolice szparki dziewczyny. Obróciła twarz i pocałowała jej drugie udo.
Jej język wędrował w górę i w dół kremowych ud dziewczyny, najbardziej skupiając się na ich wewnętrznej, najdelikatniejszej części. Dłońmi masowała ich zewnętrzną powierzchnię i zaokrąglone pośladki.
Świeży i czysty zapach szparki Asi jeszcze bardziej pobudzał zmysły Laury. Znów spojrzała na krocze dziewczyny i zaczęła wodzić opuszkiem palca po jej majteczkach.
Laura zawarczała.
Przylgnęła ustami do krocza Asi i ssała jej wilgotne majteczki. Języczkiem i ząbkami zaczęła pieścić jej szparkę.
- Oooooo, - wysapała Asia. - Mmmm ... ohhh, tak, Lauro!
Laura czuła jak dłonie dziewczyny na jej policzkach starają się kierować jej ustami i językiem. Asia wciskała swe łono w jej twarz, uniosła uda i przytrzymywała nimi głowę kobiety. Satynowy dotyk ud dziewczyny na twarzy Laury sprawił, że przeszyły ją wirujące dreszcze rozkoszy, jęczała wprost w szparkę dziewczyny.
Dłonie Laury przesunęły się pod uniesioną dupcią nastolatki. Chwyciła ją za pośladki, tak sprężyste i zdające się pasować do jej dłoni.
Dziewczyna odciągnęła krocze swoich majteczek na jedną stronę, wystawiając cipkę na język i usta Laury. Kobieta nie zwlekała; zaczęła lizać w górę i w dół jej obrzmiałe wargi, smakując słodycz tej wspaniałej dziewczyny.
Zakręciła językiem wokół jej pulsującej, malutkiej łechtaczki, następnie zamknęła na niej usta i zaczęła ssać. Asia jeszcze mocniej przylgnęła cipką do twarzy Laury i zaczęła mamrotać.
- Oooooo, do środka, - błagała. - Ohhh, Lauro, włóż swój język we mnie!
Język Laury wystrzelił w kierunku szparki dziewczyny rozchylając jej wargi sromowe. Wkładała język do jej szparki i wyciągała go, czując, jak cipka Asi napręża się pod jego dotykiem. Ssała jej sączące się soki, przełykając, gdy jej usta się napełniały. Wyciekająca słodycz bardzo jej smakowała. Z szaleńczą prędkością wsadzała i wyjmowała język, pieprząc nim ją, jak kutasem. Palcami drażniła ciasną dupcię nastolatki. Asia wzdychała i jęczała, ruszała kroczem w górę i w dół, szaleńczymi ruchami wpychając je w twarz kobiety.
- Ahhh, liż mnie Lauro, - mamrotała łkającym, miękkim głosem, jęcząc z rozkoszy. - Oooo, liż mnie, liż mnie!
Laura podniosła się na kolana i teraz jej dupcia była wysoko w górze, a twarz miała nisko zatopioną w słodkim kroczu Asi, które z taką rozkoszą ssała i lizała. Ruszała tyłkiem za każdym razem, gdy spazm rozkoszy targał jej ciałem. Mocno wpiła palce w pośladki nastolatki by jak najściślej przyciągnąć twarz do jej rozpalonego krocza. Jej język pieprzył cipkę dziewczyny w tę i z powrotem. Cicho pojękiwała liżąc i pieszcząc szparkę Asi.
Dziewczyna jedną ręką odciągała majteczki na bok, a drugą dociskała głowę Laury do swego krocza, jednocześnie ruszając pośladkami ocierała się łonem o usta kochanki. Jej gorące uda zacisnęły się wokół głowy kobiety. Łagodne fale orgazmu przepływały pomiędzy udami Laury, a jej szparka pulsowała mokra i gorąca. Wilgotne odgłosy wypełniał całe pomieszczenie.
Zatopiła swój język tak głęboko, jak tylko mogła w gęstej słodyczy cipki dziewczyny, napierała na jej satynowe ścianki i czuła drżenie jej łechtaczki na swej górnej wardze. Czuła, jak wargi sromowe Asi zaciskały się wokół jej wsuwającego się pomiędzy nie i wysuwającego się języka. Łkający głos dochodzącej Asi podniecił ją równie mocno jak pieprzenie jej cipki.
- Oh, Boże, - szeptała dziewczyna. - Oh, Boże ... Oh, Boże! Lauro, dochodzę! Oooo, dochodzę... Jak dobrze... Jak pięknie!
Laura mocno trzymała wiercącą się dziewczynę za dupę i czuła jak jej pośladki naprężają się pod wpływem języka kobiety pieprzącego tą wspaniałą cipkę. Jej własna szparka przechodziła serię spazmatycznych orgazmów. Całe jej ciało przechodziły dreszcze, a wysoko uniesione pośladki falowała.
Wciąż trzymając twarz w kroczu nastolatki, czuła jak ciało jej kochanki się rozluźnia, wiotczeje. Delikatnie położyła jej pośladki na podłodze i zabrała ręce. Sama również opuściła dupcię i usiadła opierając się plecami o ścianę, nogi wyprostowała przed sobą. Wciąż targały nią dreszcze niedawno przeżytej przyjemności. Jej policzki i broda były mokre od soków z cipki Asi, zaś usta miała sine i opuchnięte. Patrzyła ciężkimi, niezdolnymi do koncentracji oczyma na wciąż leżącą dziewczynę z wciąż rozłożonymi nogami. Krocze jej majteczek zdawało się być odsunięte na jedną stronę przez jakieś niewidzialne palce. Dojrzała jasnoblond włosy i różowe wargi tej słodziutkiej szparki, oraz szczyt dziewczęcej łechtaczki.
W końcu Asia podniosła się i na powrót skrzyżowała nogi przed sobą. Jej ciemne oczy sypały skrami, a usta śmiały się wesoło.
- Wiedziałam, że chcesz mnie wylizać Lauro, - powiedziała tym swoim miękkim, szepczącym głosem. - Byłam tego pewna już w lodziarni, gdy na mnie patrzyłaś. Nie przyszłam tu do Michała, ale do ciebie.
Laurę przeszedł dreszcz, gdy zobaczyła śmiałe spojrzenie dziewczyny, zastanawiała się, jak tak młoda osoba mogła dostrzec i zrozumieć tak wiele. Naturalnie czuła podniecenie, gdy widząc majteczki dziewczyny w lodziarni, ale... lizanie jej cipki? Nigdy nie miała zamiaru dobierać się do cipek nastolatek, przynajmniej nie świadomie.
- Mój syn zadurzył się w tobie Asiu – powiedziała Laura napiętym głosem. - Myśli, że się w tobie zakochał.
- Wiem, - odparła dziewczyna. - Większość chłopaków myśli, że są we mnie zakochani. Prawdę mówiąc nie mam nic przeciwko temu. Tak zabawnie na mnie patrzą. - Zachichotała. - Widzę, jak twardnieją gdy na mnie patrzą.
- Prowokujesz ich – powiedziała potwierdzając swoje przypuszczenia. - Lubisz prowokować, prawda Asiu?
- Pewnie. Jak my wszystkie. Lepiej się czuję mogąc prowokować chłopaków.
- A... kobiety?
- Ciebie nie prowokowałam, prawda?
- Nie, mnie nie. - Laura potrząsnęła głową.
- To dla tego, że uwielbiam być lizana.
- Tylko lizana? - Zdziwiona Laura uniosła brwi. - To wszystko, tylko lizanie?
- Tak mi się wydaje , - odparła Asia. - Tylko to do tej pory robiłam.
Laura spojrzała na dziewczynę zastanawiając się, kto wcześniej lizał tą smakowitą szparkę, jednak nie zapytała o to.
- Jestem pewna, że mój syn niedługo wróci, - powiedziała podnosząc się z podłogi. - Będzie lepiej, jeżeli umyję twarz. To bystry chłopak i w mgnieniu oka zorientuje się, gdzie ją trzymałam.
Asia również wstała.
- Wrócę później. Zresztą i tak, to do ciebie przyszłam.
Dziewczyna wyszła zanim Laura zdołała odpowiedzieć.