sobota, lipca 29, 2006

Rozdział 3

Głowa Laury spoczywała na poduszce, jej ciemne włosy w nieładzie otaczały jej twarz. Spojrzała na syna stojącego przy łóżku. Mimo, że leżała na plecach jej piersi sterczały, a nie rozchodziły się na boki jak u wielu kobiet. Sutki otoczone ciemniejszymi obwódkami kusząco kontrastowały z jej kremowo-białą skórą. Leżała spokojnie podczas gdy jej syn podziwiał jej ciało. Jej dłonie odpoczywały w pobliżu bioder, palce powoli gładziły prześcieradło.

Wzrok Michała wypełniało pożądanie, gdy patrzył na jej kształtne piersi, płaski brzuch, dołek pępka i gęste włosy łonowe. Złączone uda zasłaniały mu dalszy widok

Były one gęste w centrom i coraz rzadsze im bliżej ud. Cienką, ciemną linią łączyły się z pępkiem. Laura pod wpływem jego wzroku powoli rozchyliła uda. Usłyszała głośne westchnięcie, gdy rozłożyła je szeroko. Michał patrzył pomiędzy nie na różowe wargi matczynej cipki. Była ona wilgotna, a łechtaczka wyraźnie odstawała od łona.

Penis chłopaka zareagował.

Podczas, gdy jej syn podziwiał jej ciało, Laura patrzyła na jego przyrodzenie. Było ono długie i grube, penis wieńczyła kształtna czerwona główka. Jego podstawę wieńczył wianuszek gęstych włosów. Zwisające poniżej jaja zdawały się być kusząco pełne. Sięgnęła dłonią, by ich dotknąć, jednak powstrzymała się. Pozwoliła synowi patrzeć na swoje ciało tak długo, jak tylko chciał, czuła jego podniecenie, jego pożądanie, jego głód.

Gdy wreszcie przyklęknął na jej łóżku dotknęła dłonią jego udo i uniosła ją w górę, ujmując w nią jaja. Michał pozostał w tej pozycji pozwalając swojej matce bawić się nimi. Laura cicho pojękiwała obserwując swoją dłoń. Jego kutas podnosił się i opadał.

Rozłożyła nogi tak szeroko, jak tylko mogła, łonem zaczęła wykonywać koliste ruchy. Michał nie mógł się oprzeć i dotknął jej cipkę. Laura wzdychała pożądliwie, gdy jej syn palcami jeździł wzdłuż jej rozpalonej szparki, drażnił jej łechtaczkę, a środkowy palec wpychał w jej szparkę.

- Oooo, - jęknęła, gdy zaczął pieprzyć ją palcem. Uwolniła jego jądra i ponownie złapała za fiuta, masując go, podczas gdy on robił jej palcówkę. Laura uniosła biodra, kołysała nimi w rytm ruchów jego dłoni. - Ahhh, kochanie sprawiasz, że czuję się wspaniale. Od tak dawna nikt nie sprawiał mi przyjemności.

Kutas jej syna szybko rósł. Czuła, jak jego kutas pulsuje młodzieńczą energią, a jej cipka ciasno zacisnęła się wokół jego palca. Przyciągnęła go do siebie.

- Dalej Michał, - wyszeptała. - Zrób to! Zrób to teraz!

Chłopak nie śpieszył się wchodząc pomiędzy uda matki. Cały trząsł się z podniecenia, a jednak nie śpieszył się. Nie mógł oderwać wzroku od jej owłosionego łona, nie mógł się na nie napatrzeć. Laura uniosła dupcię wyginając się w łuk i wyciągnęła ręce ku niemu.

- Chodź syneczku, - powiedziała gardłowo. - Chodź i zrób to mamusi! Jesteś taki twardy, a ja taka wilgotna! Włóż mi go Michał! Włóż mi go!

Dłonie Laury złapały go za kutasa, a jej pośladki uniosły się na spotkanie. Poczuła główkę penisa na swojej rozgrzanej cipce. Zaczęła wodzić nim w górę i w dół swojej szparki, masując wargi sromowe i łechtaczkę.

Michał powoli wprowadził przyrodzenie w matczyną szparkę, cały czas walcząc z impulsem, by zrobić to szybko i silnie. Laura desperacko łapała oddech jej piersi falowały, a oczy zamgliła odczuwana przyjemność. Oparła dłonie na jego biodrach, pomagając w ten sposób w utrzymaniu swego łona na odpowiedniej dla niego wysokości. Czuła każdą nierówność i każde drgnięcie jego potężnego kutasa, czuła, jak jego głowa wypełnia jej wnętrze.

Nareszcie jego jądra zetknęły się z zakończeniem jej pośladków. Zajęczała i mocniej nacisnęła na jego biodra, jej cipka pulsowała szczelnie wypełniona. Jednak on przez chwil ę w ogóle się nie poruszał. Michał pochylił się i oparł dłonie na jej ramionach, patrzył w dół, w oczy matki. Jakiś czas się sobie przyglądali, jego kutas wciąż głęboko tkwił w jej rozgrzanym wnętrzu.

Laura zaczęła się powoli poruszać, opuszczając i unosząc pośladki pieprzyła się z synem. Robiła to powoli, czuła, jak narastające w niej podniecenie .

- Ty też, - wyszeptała do niego. - Ty też sie ruszaj kochanie.

Michał poruszył się, jego biodra zaczęły poruszać się w górę i w dół, na spotkanie z łonem jego matki. Laura przesunęła dłonie na jego pośladki i starała się pomóc mu wchodzić jak najgłębiej w jej rozpalone wnętrze.

W odróżnieniu do dzikiego seksu w korytarzu, teraz każde z nich robiło to powoli, do końca wykorzystując każdą chwilę przyjemności. Nie rozmawiali, słychać było jedynie dyszenie i pojękiwanie. Michał położył się na niej spłaszczając jej kształtne, jędrne piersi. Wziął swoją matkę w ramiona i zaczął poruszać biodrami. Jego kogut z łatwością ślizgał się w górę i w dół w jej wilgotnym wnętrzu.

Laura czuła każdy ruch jego fiuta, każde uderzenie jego jąder o jej ciało. Skrzyżowała nogi na pośladkach syna, wszystko robiła powoli, koncentrując się na jego ruchach i swoich wywołanych przez nie uczuciach. Czuła się tak, jakby ciało jej syna wnikało w nią, przenikało ją. Jego twarz była wtopiona w jej szyję i ramię, a jego gorący oddech, który czuła na skórze, jeszcze bardziej ją podniecał. Odpowiadała na jego ruchy, dodawała do nich swoje, jeszcze bardziej pogłębiając ich doznania.

- Oh mamo! Mamusiu! - Michał zaczynał mamrotać, jego ręce wędrowały w dół pleców kobiety, aż dotarły do jej pośladków, złapał za nie i mocniej przycisnął jej łono do swego.

- Tak syneczku! - Wysapała, nie była w stanie powstrzymać podniecenia, musiała przyśpieszyć, wzmocnić jego uderzenia, pochłonąć go w całości. - O Boże, tak!

Michał również nie mógł już dłużej utrzymać tego wolnego tempa.

Zaczął uderzać szybciej, jego kutas z furią wbijał się do samego końca, jego jaja obijały się o jej dupcię, którą dodatkowo miętosił dłońmi. Oboje byli zmęczeni, twarze obojga wykrzywiał zbliżający się orgazm. Cipka Laury była cała zalana sączącymi się z niej sokami, których przybywało wraz z rosnącym podnieceniem.

- Oooohhh! - krzyknęła porażona orgazmem, który uderzył w nią z siłą błyskawicy. Mocno zacisnęła cipkę na jego kutasie, jej łono wznosiło się i opadało. - Dochodzę! Dochodzę!

Michał uderzył mocniej, wszedł jeszcze głębiej. Jego jaja skurczyły się u podstawy penisa, poruszał się coraz szybciej.

- Teraz! Teraz! - Krzyknęła. - Teraz synku! Skończ... oh, skończ we mnie!

Z głośnym jęknięciem Michał twardo wbił się w cipkę matki. Poczuła mocne pulsowanie jego penisa i wytryski spermy. Jęczała, a jej cipka ciaśniej zacisnęła się wokół jego przyrodzenia, pulsując w rytm jej orgazmu wysysała z niego każdą kropelkę spermy, jak gorące, głodne usta.

Laura masowała plecy syna, gdy odpoczywał wciąż leżąc na niej, jej nogi wciąż oplatały jego biodra. Nigdy dotąd nie czuła się tak żywa, tak przesycona energią, jak teraz. Jej cipka wciąż zaciskała się wokół jego kutasa.

Po chwili Michał wyśliznął się z niej i usiadł na skraju łóżka. Laura przeciągnęła się i skrzyżowała ręce nad głową eksponując swoje piersi. Uśmiechnęła się do niego.

- Dobra byłam?

Mruknął potakująco.

- Asia bardzo cię podnieca, prawda? - Wymruczała gładząc udo syna. - Samo patrzenie na nią powoduje, że zapominasz o całym świecie. - Ponownie się z nią zgodził. - A ja cię podniecam, kochanie?

- Tak, mamo. - Skinął głową.

- Nie musisz już więcej na nią patrzeć, by się podniecić. - powiedziała znów dobierając się do jego jąder, - nie musisz już więcej cierpieć, prawda? Możesz pieprzyć się ze mną! - Michał zaśmiał się i ponownie się z nią zgodził. Laura ścisnęła jego jaja. - Nie przeszkadza ci, że mówię pieprzyć?

Potrząsnął głową i uśmiechnął się. Bawił się jej włosami łonowymi. Laura zastanawiała się, jak by zareagował, gdyby powiedziała mu o swojej przygodzie z Asią. Zdecydowała, że to nie jest najwłaściwszy moment.

- Chciałbyś wypieprzyć ją, prawda Mike?

- Mamo, przecież wiesz, - powiedział z entuzjazmem. - Ja i chyba każdy chłopak w mieście. Ona też o tym wie, jednak tylko nas prowokuje. Nie przypuszczam, by się pie-pieprzyła. - Zająknął się na ostatnim słowie i lekko zaczerwienił na policzkach.

- Nie musisz się wstydzić, gdy mówisz o pieprzeniu. - Powiedziała miękko. - Od teraz nie będziemy mieli przed sobą żadnych sekretów.

Jej syn zachichotał i zagłębił się w jej szparkę.

- Jesteś bardzo wilgotna, mamo.

- Powinnam być, - roześmiała się. - Wlałeś we mnie kilka litrów. Na pewno byłeś gotowy na jakąś cipkę!

- Muszę iść siku, - powiedział wstając. Przez chwilę stał przyglądając się jej.

Laura zmysłowo zakręciła tyłkiem, wysunęła do przodu piersi i przejechała językiem po ustach.

- Idź się wysikać i szybko wracaj, - wyszeptała, jej oczy znów płonęły pożądaniem.

Gdy on był w łazience Laura przewróciła się na brzuch i położyła głowę na rękach. Myślała o Asi, o lizaniu jej wspaniałej cipki. To był dla niej niezły dzień, lizała cipkę i pieprzyła się z synem... niezły dzień!

Pomyślała, że Michał był w błędzie. Asia nie była prowokatorką, była niezłą dupcią. Być może Laura mogłaby pomóc synowi. Po tym jak wylizała jej cipkę powinna być skłonna przyjąć w nią Michała. Laura wiedziała, że dziewczyna wróci. Wróci, bo spodobało jej się, gdy lizała tą jej słodziutką cipkę i pieprzyła ją językiem.

Michał wrócił z łazienki i stał przyglądając się pośladkom matki. Rozluźniła je i uniosła w zachęcający sposób. Na ten widok jego kutas ponownie ożył i stwardniał.

Laura nie zdawała sobie jeszcze sprawy z powrotu syna włożyła dłoń pomiędzy uda i zaczęła zabawiać się palcami, ponownie wspominając słodycz szparki Asi.

Michał wpatrywał się w nagą dupcię matki, podziwiał jej krągłe pośladki. Pochylił się lekko i zobaczył jej dłoń pocierającą wargi sromowe, widział różową łechtaczkę i ciasno zaciśnięty anus. Słyszał, jak matka miękko dyszy pod wpływem dawanej sobie przyjemności. Mocno chwycił swoje przyrodzenie i dalej podziwiał jej palce wślizgujące się do szparki, wysuwające się z niej, wędrujące aż do drugiej dziurki i wracające z powrotem na cipkę. Zafascynowało go to, szczególnie, że robiła to jego własna matka.

Plecy Laury były wygięte, a jej naga dupcia znajdowała się wysoko w powietrzu, policzkiem opierała się o łóżko. Oczy miała zamknięte, a język poruszał się identycznie, jak na cipce asi.

Pod wpływem nagłego impulsu Michał otarł się ustami o gładki pośladek matki.

- Oooo, - wyjęczała Laura czując usta syna na dupci. - Wspaniale, kochanie.

Syn całował jej pośladki, jego język wędrował po skórze wywołując dreszcze. Laura miękko jęczała i wypinała dupcię na powitanie syna.

Michał wspiął się na łóżko, jedną ręką wciąż mocno trzymał swego kutasa. Spojrzał na jej owłosioną szparkę wyglądającą spomiędzy ud i wepchnął w nią chuja.

- Ahhh, tak, synku, - jęczała Laura. - Wypieprz mnie ponownie kochanie. Oooo, pieprz cipkę mamusi!

Klęcząc za nią Michał wpatrywał się w rowek pomiędzy półdupkami matki, na chuja gładko wślizgującego się w jej rozpaloną cipkę. Widział, jak jej odbyt porusza się i wygina. Położył łonie na jej pośladkach i połączył je ze sobą.

- Mamo, jesteś taka gorąca! - wyszeptał z chujem w całości w jej wnętrzu. - Taka gorąca i wilgotna!

- Tak syneczku! - wyjęczała. - Jestem gorąca i wilgotna dla ciebie, dla twego kutasa! Ohhh, pieprz mnie kochanie! Pieprz mnie mocno i głęboko... ahhh, pieprz moją mokrą cipkę!

Zaczęła uderzać w niego pośladkami, pieprząc się z nim. Michał patrzył zafascynowany na matczyne ruchy. Jej opuchnięte wargi sromowe uderzały w podstawę jego kutasa, a jej anus mrugał do niego. Pieścił jej pośladki i w bezruchu wpatrywał się w matczyne wyczyny.

- Uh... uh... ohhh! Uh, uh!- Laura dyszała i jęczała pieprząc syna. Na twarzy zastygł grymas ekstazy. - Oooo, Pieprz mnie! Pieprz cipeczkę mamusi... pieprz moją gorącą, włochatą cipkę! Rozwal mi szparkę tym wspaniałym kutasem! Ohhh Michał, uwielbiam twego twardego drąga! Kocham, gdy... mnie pieprzysz!

W końcu zaczął się poruszać. Twardo trzymał matkę za pośladki i mocno odpowiadał na jej ruchy. Widział jej kleiste soki na swoim kutasie, czułe jej przenikliwe ciepło, gorący dotyk jej warg sromowych.

Laura sięgnęła pomiędzy swoimi nogami i złapała go za dyndające jaja, trzymała je mocno, jakby się bała, że wyciągnie kutasa z jej szparki.

Michał ostro wjeżdżał w matczyną cipkę, nie mógł się powstrzymać, ani zwolnić ruchów. Jej szparka była za gorąca, zbyt wilgotna i zbyt ciasno obejmowała jego przyrodzenie, by mógł się opanować.

- Mocniej! Mocniej! - Jęczała Laura, jej pośladki uderzały w dół jego brzucha. - Mocniej Michał! Pieprz mnie mocniej! Wypieprz mnie porządnie! Głębiej... głębiej! Syneczku, kochanie! Tak wspaniale wypełniasz szparkę mamusi! Pieprz mnie, pieprz mnie, pieprz mnie!

Michał był wykończony, oczy zaszły mu mgłą, jednak wciąż widział wijącą się dupcię swojej matki.

- Wypieprzę cię mamo! - Wysapał. - Dobrze cię wypieprzę! Mam zamiar cię wypieprzyć i dojść w tobie i... pieprzyć!

- Tak, tak! - głośno krzyknęła Laura. - Pieprz mnie, pieprz! Pieprz mnie kochanie!

Uderzenia pośladków w jego podbrzusze wywoływały bardzo podniecające odgłosy. Poczuła, jak jej szparka ciaśniej zamyka się na jego kutasie i znów zaczęła krzyczeć, tym razem w orgazmie. Doszła tak intensywnie, tak mocno, że jej syn musiał się bardzo wysilić, by wciąż się poruszać w jej ciasnej cipce.

Fale jej orgazmu podnieciły go do tego stopnia, że również doszedł. Wystrzelił w nią swój ładunek, a jego ciało zesztywniało. Odrzucił głowę i jęknął. Laura mocniej ścisnęła jego jaja i czuła jak sperma tryska z niego z siła, jakiej jeszcze nigdy nie spotkała. Miała wrażenie, że zaraz poczuje smak jego nasienia w ustach. Wywołało to następny, jeszcze potężniejszy orgazm.

- Jeszcze raz! - Zaskowytała Laura naciskając pośladkami na syna. - Dochodzę jeszcze raz! Ja pieprzę, jak dobrze!

Jej cipka wysysała jaja jej syna do sucha. Wymruczała protest, gdy ją odepchnął. Jej dupcia wciąż w górze poruszała się wolno wraz z odpływającymi falami rozkoszy. Wreszcie wyprostowała nogi i wyciągnęła się na łóżku. jej pośladki lekko dygotały.

- Mmmmm, kocham to skarbie, - wyszeptała odwracając twarz w jego stronę. Z umiłowaniem spoglądała na mokre przyrodzenie syna. - Najbardziej na świecie kocham się pieprzyć. Masz wspaniałego kutasa.

- A ty masz nie najgorszą cipkę, mamo, - odparł podekscytowany używaniem przy niej tego typu słów. - Ładna, ciepła cipka. Lubię też twoje włoski łonowe. Czy teraz już cały czas będziemy się pieprzyli mamusia?

- Ooo, mam taką nadzieję! - Zachichotała zakrywając dłonią jego chuja i jaja i ściskając je delikatnie. - Chciała bym cały czas się pieprzyć!

- Ja wciąż bym chciał pieprzyć się z Asią, - oddech Michała powoli zwalniał.

- Wiem, że byś chciał, synku, - wymruczała sennie, w ogóle nie zazdrosna. - Wiem, że chciałbyś wypieprzyć tą jej wąską szparkę. Może będziesz mógł.

- Ale ona jedynie prowokuje chłopaków, mamusiu.

- Być może, - wyszeptała zamykając oczy, była bardzo senna. - Później o tym porozmawiamy. Połóż się przy mnie, zdrzemniemy się trochę.

Michał położył się obok matki, jedno udo zarzucił na jej pośladki, a dłonią pieścił pierś.

2 Comments:

At 12:58 PM, Anonymous Anonimowy said...

no no kolejna częśc jest równie powalająca jak poprzednie! gratulacje! z niecierpluiwościa czekam na cz 4.
pozdro.

 
At 1:04 PM, Anonymous Anonimowy said...

Jestem pod wrazeniem. Oboje z zona mamy po 44 lata, uwielbiamy sex i porno, szczegolnie pisane, ostre opowiadania, kazirodztwo, wulgar...
Mamy tez corke 19lat i psa.
Moze ktos napisze do nas, lubimy dlugie(!!!), bez tabu i bardzo ostre w slownictwie opowiadania.....
carlos44a@o2.pl

 

Prześlij komentarz

<< Home