czwartek, lipca 27, 2006

Rozdział 2

Laura umyła twarz w swojej łazience. Nigdy wcześniej nie lizała cipki, jednak za szparkę Asi zabrała się z własnej woli. Nie mogła odeprzeć chęci na tą młodą dziewczynę i zagłębiła się w niej nie dlatego, że tego chciała, ale dlatego, że tego potrzebowała.
Było coś takiego w Asi, czego Laura nie była w stanie zrozumieć, coś czego w ciągu całego swego życia nie czuła do żadnej kobiety. Jednak nie żałowała tego, co zrobiły, ani trochę.
Laura miała piękne ciemne włosy, które migotały w świetle słońca. Jej oczy także były ciemne, a usta pełne i bardzo zmysłowe. Całość dopełniała długa szyja i kremowa karnacja gładkiej skóry. Odrzuciła w tył ramiona i krytycznym okiem przyjrzała się swoim piersiom. Pomyślała, że z nimi też jest wszystko w porządku.
Całe jej ciało było w porządku. W każdej chwili mogłaby stawać w zawody z Asią, mimo, że było pomiędzy nimi jakieś piętnaście lat różnicy.
Laura uniosła spódnicę powyżej pasa i przyjrzała się sobie. Nosiła rajstopy, ale nie miała na sobie majtek. Ciemne loki włosów łonowych były wyraźnie widoczne poprzez materiał. Biodra miała krągłe, a uda proste i pełne, a mimo to smukłe. Spojrzała w tył przez ramię. Dupcię miała bardzo kształtną, wciąż równie równie twarde, jak wtedy, gdy była w wieku Asi.
Prostując spódniczkę pomyślała, że na pewno nie ma nic w jej wyglądzie, czego musiałaby się wstydzić. Wszystkie krągłości były na swoim miejscu.
Opuszczając łazienką zdała sobie sprawę, że dziś Asia odwiedziła ich dom po raz pierwszy od ponad roku. Asia i Michał bawili się razem będąc dziećmi, jednak stając się nastolatkami oddalili się od siebie znajdując różnych przyjaciół. Jednak teraz Michał był zauroczony dziewczyną i Laura dobrze wiedziała dlaczego.
Asia mogła być prowokatorką, jednak ta piękna drobna blondynka wciąż była gorącą dupcią!
Wciąż myślała o Asi, gdy do domu wrócił jej syn. Pocałowała go w policzek, tak jak zwykle. Latem całowała go częściej niż podczas roku szkolnego, tak często wchodził i wychodził.
- Jesteś kochanie, - powiedziała. - Weź prysznic, a ja zrobię coś zimnego do picia.
- Wspaniały pomysł mamo.
Patrzyła, jak odchodzi korytarzem. Jej oczy zatrzymały się na jego pośladkach. Michał nosił obcisłe jeansy, jak wszyscy chłopcy w jego wieku. Nigdy tak naprawdę nie patrzyła na swego syna, w każdym razie nie na jego ciało. Zdała sobie sprawę, że jest podniecona, pomiędzy udami poczuła ciepło, jakiego nigdy wcześniej nie czuła patrząc na niego.
Wzruszyła ramionami i poszła do kuchni by przyrządzić mu słabego drinka. Gdy zaniosła oszronione szkło do łazienki dojrzała zamazaną sylwetkę syna przez szkło kabiny prysznicowej. Mimo zamglenia powodowanego przez unoszącą się parę, jednak jej oczy wychwyciły obraz sterczącego penisa. Drżała stawiając szklankę na zlewie.
- Twój napój, kochanie, - powiedziała.
- Dzięki mamo.
Stała i patrzyła przez na wpół przezroczyste szklane drzwi, jej wzrok skupił się na zarysie jego penisa. Wiedziała, że jej syn ma pokaźnego, domyśliła się tego po sposobie w jaki napiął jego spodnie na widok Asi w lodziarni.
Oddech zamarł jej w gardle.
Michał położył rękę na swoim chuju i zaczęło to wyglądać tak, jakby walił konia. Stała bardzo spokojnie i bardzo cicho, wysilała oczy, by lepiej wszystko widzieć. Przez moment myślała, że tylko myje penisa, jednak jego ręka za szybko się na to poruszała. On naprawdę się masturbował, gdy to zrozumiała jej umysł zapłonął erotycznymi myślami. Dojmujące, kłujące pulsowanie przeszło pomiędzy jej udami, jej szparka promieniała gorącem, tak samo, jak wtedy, gdy lizała młodziutką cipkę Asi.
Laura myślała, że dozna orgazmu obserwując syna przez szklane drzwi.
Cały czas starała się lepiej zobaczyć, co robi jej syn. Trzymała się za brzuch, a jej nagle twarde sutki stały się zbyt delikatne by dotykać stanika i bluzki. Z całych sił starała się cicho oddychać, jednak jedno lub dwa jęknięcia wymknęły się jej.
Widziała jak dłoń jej syna zawahała się na moment, ale po chwili wróciła do poprzedniej czynności. Najwyraźniej Michał czerpał sporo przyjemności z tego, co robił.
Laura nie mogła dłużej ustać w miejscu. Czuła przemożną chęć, by otworzyć te przeklęte drzwi i chwycić go za kutasa.
Przeszła do korytarza, oparła się o ścianę, ledwie stała na trzęsących się i słabych nogach. Stała tam z zamkniętymi oczami, czuła żar i podniecenie rozlewające się z jej szparki. Jej nozdrza falowały z podniecenia.
Nie zdawała sobie sprawy z tego, że woda pod prysznicem przestała płynąć, nie była też świadoma, że jej nagi syn wyszedł z łazienki stoi patrząc na nią. Jego penis wciąż był bardzo twardy.
Jednak poczuła jego obecność.
Otworzyła oczy i spojrzała na Michała. Jego oczy wypełniało pożądanie, wpatrywał się w ciało swojej matki i widział jej opuchnięte piersi , oraz krągłość bioder. Laura ledwo mogła złapać oddech wiedząc, że coś się zaraz stanie, coś, czego oboje nagle zaczęli pragnąć, czego jednak wciąż się bali.
Poczuła, jak jej syn bierze ją za nadgarstek, podobnie jak wcześniej zrobiła to Asia. Jej palce znalazły się na kutasie chłopaka, a Michał zacisnął je. Czuła pulsowanie jego chuja, jego twardość. Nie mogła się oprzeć. Masowała go, sprawiając, że jej syn dyszała z rozkoszy. Wpatrzona w młodą twarz swego syna zwiększała tempo ruchów dłoni na jego przyrodzeniu. Michał ujął mokrymi dłońmi jej piersi, czuła ich wilgoć przez cienką bluzkę, doprowadzało ją to do przepełnionych rozkoszą jęków.
Objęła drugą ręką jego szyję i przyciągnęła twarz syna do swojej. Przylgnęła ustami do jego warg i mocno go pocałowała. Poczuła język chłopca wciskający się w jej usta i zaczęła go ssać. Jej palce mocniej zacisnęły się na penisie chłopca, a ruchy ręki stały się jeszcze szybsze. Laura czuła, dłoń jej syna ześlizgującą się po jej plecach, zaczął masować jej pośladki jednocześnie unosząc spódniczkę.
- Nie, - wyszeptała wprost w jego usta. - Ohhh, nie, proszę. Nie możemy... oh, Michał!
Jej syn jęknął, a jego palce zaczęły mocniej miętosić jej półdupki. Wsunęła język w jego usta, lizała i ssała wygłodniale, smakując go, a jednocześnie kroczem naciskała na jego kutasa. Włożyła go pomiędzy swoje uda i zacisnęła je wokół niego, teraz przesuwała szparką po tym wspaniałym, gorącym, pulsującym chuju.
Poczuła, jak ściąga jej pończoch na kolana i sama zsunęła je dalej, aż całkiem je zdjęła. Dobrowolnie położyła się na podłodze korytarza. Szeroko rozłożyła nogi, a jej syn znalazł się pomiędzy nimi. Michał ponownie uniósł jej spódniczkę, a ona drżącą dłonią nakierowała jego twardziela na swoją rozgrzaną cipkę.
- Szybciej! - wysyczała. - O Boże... proszę szybciej, Michał!
Uniosła krocze i cicho pojękiwała, gdy jej syn penetrował jej mokrą cipkę. Czuła jego twarde przyrodzenie pieprzące ją głęboko. Zaczęła ruszać biodrami pieprząc swego syna pomimo, że to on znajdowała się na górze. Złapała go za pośladki i jeszcze mocniej dociskała swoje krocze do jego. Jęczała w bezmyślnej ekstazie. Jego dłonie poruszały się w górę i w dól po jej biodrach, a później zajęły się jej nagimi pośladkami.
- O Boże! O Boże! - Jęczała Laura, gdy jej syn zaczął mocniej wbijać swoje przyrodzenie w jej przegrzaną szparkę mocno ją pieprząc.
Jej ciało zgarniało dywan, gdy sunęła po podłodze pchana siłą wbijającego się w nią penisa. Głową uderzała w podłogę. Jednak to wszystko nie miało dla niej znaczenia. Podnosiła i opuszczała krocze, pieprzyła się z nim zapamiętale, a jej mózg gotował się od zakazanych rzeczy, których się dopuszczali. Jego kutas w jej cipce wydawał się strasznie długi i gruby, wchodził i wychodził z niej z taką częstotliwością, że zdawało jej się, że jej cipka zaraz stanie w płomieniach.
Czuła jego jaja obijające się o jej wiercący się tyłek. Dłońmi napierała na jego pośladki starając się sprawić, by jak najwięcej jego twardego kutasa znalazł się w niej. Coraz mocniej napierała na niego nie dbając o to, czy posiniaczy sobie wargi sromowe. Jedynym jej pragnieniem było, by pieprzył ją mocno i szybko.
- Oh, pieprz mnie! - Krzyknęła trzęsąc głową. - Pieprz mnie, kochanie! Pieprz mnie mocno! Syneczku... Michał! Pieprz mnie, pieprz mnie!
Słyszała jak jej syn jęczy, twarz trzymał na jej ramieniu, rękoma unosił jej pośladki na spotkanie ze swoim kutasem. Laura czuła, że ten twardy jak ze stali kutas niedługo rozerwie na strzępy jej cipkę. Jej wargi sromowe otaczały jego mięsień, jakby były z gumy.
- Ooooo! Ohhhh! - Jęczała. - Zaraz dojdę! Syneczku, kochanie! Doprowadzasz mamusię do orgazmu! O Boże! Moja szparka ... moja cipka ... dochodzę!
Cipka Laury ciasno zacisnęła się wokół penisa jej syna, objęła go mokrym, konwulsyjnym uściskiem. Twardo docisnęła swoje krocze do niego. Cały czas drżała w bezmyślnej ekstazie, a jej cipka falowała w potężnych spazmach.
Penis jej syna drżał wewnątrz niej, jeszcze bardziej podsycając jej orgazm. Gdy doszedł poczuła gorący wystrzał w swoim wnętrzu. Jego biała sperma rozbiła się o ścianki jej macicy, całkowicie wypełniając cipkę kobiety.
Gdy skończył pozwoliła, by jej dupcia powoli opadła na podłogę. Michał dalej na niej leżał oddychając ciężko, wciąż jeszcze pojękując. Laura masowała jego nagie plecy wyczuwając tam napięte mięśnie, a następnie ponownie zacisnęła dłonie na jego pośladkach.
- Syneczku, - wymruczała. - Mój słodki, słodki syneczku. Byłeś taki rozpalony, tak bardzo rozpalony! Pomogłam ci. Mamusia pomogła ci pozbyć się tej gorączki.
Michał wstał i spojrzał na swoją matkę. Laura sie do niego uśmiechała się do niego czule. Jej wzrok znów zawędrował na jaja i penisa jej syna. Miał dużo włosów u podstawy przyrodzenia, jednak jego jaja były prawie całkowicie ich pozbawione. Błyszczały od jej soków łonowych i zdawały się jej bardzo ładne.
Michał spojrzał na szczupłe uda swojej matki, jej płaski brzuch, ale przede wszystkim na gęsty trójkąt włosów i różowe, wilgotne wargi jej szparki. Później odwrócił się i poszedł z powrotem do łazienki.
Laura jeszcze przez chwilę leżała na podłodze, aż znów usłyszała odgłos prysznica. Miała nadzieję, że jej syn nie wstydził się seksu z nią; ona na pewno nie. Tak bardzo potrzebowała jego kutasa, szczególnie po wylizaniu młodej szparki Asi, tak bardzo ją to rozgrzało i pobudziło.
Wstała wciąż czując się słabo. Czuła, jak sperma jej syna wycieka z niej i sprawia, że cała wewnętrzna strona jej ud się klei. Poszła do swego pokoju, usiadła na łóżku i zaczęła zastanawiać się nad tym, co właśnie zrobiła.
Nie czuła wstydu ani winy, jedynie ciepłą przyjemność.
Dwukrotnie jednego dnia zrobiła coś, co jeszcze kilka godzin wcześniej nawet nie przyszłoby jej do głowy. Po raz pierwszy w życiu wylizała cipkę, a później pieprzyła się z własnym synem. Obydwa zdarzenia doprowadziły ją do orgazmu.
Zbliżała się pora kolacji.
Laura nie zdawała sobie sprawy, z tego, jak długo tam siedziała z pończochami w dłoni. Próbowała zrozumieć swoje uczucia, dlaczego tak nagle jej się to przytrafiło. Nieważne jak bardzo się starała, nie potrafiła znaleźć w sobie ani krzty wstydu, jedynie słodkie podniecenie.
Usłyszała,że ktoś wchodzi i podniosła wzrok, by zobaczyć syna stojącego w drzwiach. Uśmiechnęła się do niego, nie wiedziała jaka będzie jego reakcja po seksie z nią w korytarzu.
Michał patrzył na nią przez długą, nie mającą końca chwilę, a później odwzajemnił jej uśmiech.
- Mamo, nie wiem...
- Cicho, kochanie, - wyszeptała unosząc dłoń. - Chodź tu i usiądź przy mnie.
Michał usiadł obok matki. Miał na sobie obcisłe jeansy, jednak jego tułów był nagi.
- Wiem, jaka była tego przyczyna, kochanie, - powiedziała niskim głosem. - Podnieciłeś się w lodziarni patrząc na Asi.
Michał zaczął zaprzeczać, jednak ona go uciszyła.
- Wiem o tym,- powiedziała. - Widziałam to samo, co ty. Pod tą jej spódniczką... jej majteczki. Tak cię to podnieciło, że ledwie wytrzymałeś. Widziałam też, co robiłeś pod prysznicem.
- Wiem, że widziałaś, - odparł. - Wiedziałem, że tam stoisz, gdy to robiłem.
- Jeżeli wiedziałeś, że patrzę, kochanie, to dlaczego to zrobiłeś?
- Nie wiem, mamo – powiedział lekko zawstydzony. - Chyba chciałem, żebyś mnie obserwowała.
- A w korytarzu? To też chciałeś zrobić?
Objęła go za szyję i przyciągnęła jego twarz do swego ramienia. Drobnym ruchem oparła jego policzek o swoją pierś. Usłyszała jak mamrocze coś w odpowiedzi.
- Nie dosłyszałam, - powiedziała.
- Tak mamo, - odparł. - Strasznie tego chciałem. Nie mogłem sobie z tym poradzić. Nie gniewasz się na mnie, prawda?
Laura mocniej przytuliła syna, przyciskając jego twarz do sztywniejącej piersi.
- Nie. Ja też tego chciałam.
Poczuła język syna w miejscu, gdzie jej bluzka odsłaniała ciało. Przyciągnęła bliżej jego twarz, cicho jęknęła. Była zadowolona, gdy zaczął rozpinać jej bluzkę. Nie wahał się, wydawał się w ogóle nie martwić o wstyd czy zażenowanie. Podobało jej się to.
Po rozpięciu bluzki zabrał się za stanik uwalniając jej piersi. Michał odsunął twarz i przyjrzał się jej cyckom. Laura wyprostowała ramiona i dumnie zaprezentowała swoje piersi. Jej sutki były bardzo twarde. Raz jeszcze płonęły z pożądania.
- Mogę... je dotknąć mamo? - spytał głosem pełnym emocji. - Mogę?
Laura nie odpowiedziała słowami. Jej dłoń powędrowała na jego kolano i zaczęła masować udo syna. Nacisnęła palcem na jego przyrodzenie i odkryła, że jest ono już całkiem niezłych rozmiarów. Laura jęczała, gdy jej syn lizał jej sutki, co chwila je zmieniając. Za każdym razem, gdy wkładał jej sztywny sutek w swoje rozgrzane usta jęczała z rozkoszy i próbowała ścisnąć jego kutasa poprzez obcisłe jeansy. Jednak jedyne, co mogła zrobić, to naciskać nań.
- Mmmm, synku, - wyszeptała gdy jej syn po raz kolejny włożył sobie jej sutek głęboko do ust. - Ooohhh, ssij moje sutki! To takie wspaniałe uczucie kochanie!
Gdy jej syn energicznie ssał jej pierś, Laura zawzięcie grzebała przy rozporku, chcąc uwolnić jego przyrodzenie. Gdy rozpięła jego rozporek Michał ujął w dłonie jej piersi. Cipka Laury ponownie pulsowała ciepłem i wilgocią, gdy w końcu uwolniła jego kutasa. Zacisnęła dłoń wokół niego i zaczęła delikatnie masować. Dłoń Michała poruszyła się i Laura poczuła ją na swoim udzie. Nie przestając zabawy z jego kogucikiem rozchyliła lekko nogi i westchnęła, gdy dłoń jej syna znalazła się pod spódniczką.
Michał zapamiętale ssąc matczyną pierś wsunął rękę pod jej spódniczkę, w górę uda, jej skóra była gładka i bardzo gorąca. Laura jęknęła, gdy przesunął dłonią po delikatnej, wewnętrznej stronie jej uda. Jej dłoń nie przestawała poruszać się po jego kutasie, delikatnie go gładząc, a jego zaczynała pieścić jej szparkę.
- Oooo, synku, synku! - Wyszeptała mocniej ściskając jego przyrodzenie. - Ohhh, Michał, kochanie! Ahhh, tak, synku!
Słyszała, jak dyszy, gdy wypełnił sobie usta jej kształtnym cyckiem, ssąc tak, jakby chciał go połknąć. Jej dłoń powędrowała głębiej i natrafiła na jego jaja. Penis jej syna przeszyły dreszcze, również w niej podniecenie spowodowało, że się trzęsła.
- Synku, - wyszeptała, - pozwól mi... pozwól mi się rozebrać.
Zabrał usta z jej sutka, a powiew chłodnego powietrza, sprawił, że powtórnie przeszyły ją dreszcze rozkoszy.
Michał patrzył na nią głodnym wzrokiem. Gdy zdjęła bluzkę patrzył na jej jędrne piersi, a Laura przez chwilę siedziała naga od pasa w górę i zadowolona ze sposobu, w jaki patrzył na nią jej syn. Jego dłoń wciąż znajdowała się na jej łonie, więc delikatnie ją odsunęła i rozpięła zamek spódnicy, uniosła się i opuściła ją na podłogę. Stała teraz przed nim całkowicie naga. Patrzyła na jego sterczącego kutasa, na jego czerwony łepek i czuła, jak jej cipka wprost szaleje pomiędzy jej udami.
- Ty też, - wyszeptała ochrypłym głosem. - Ty też się rozbierz.
Michał musiał wstać, żeby ściągnąć spodnie. Zauważyła, że cały się trzęsie, a odwrócenie wzroku od jej piersi było dla niego bardzo trudne. Jej wzrok podążał za jego dłońmi, i gdy wreszcie zdjął jeansy wydała jęk rozkoszy.
Położyła się na plecach...

3 Comments:

At 9:49 AM, Anonymous Anonimowy said...

bardzo ciekawe! czeklam na cd.

 
At 8:06 PM, Anonymous Anonimowy said...

calkiem fajne, pisz dalej

 
At 11:27 AM, Anonymous Anonimowy said...

...dawno tak się nie podnieciłam przy czytaniu książki ;P ...to jest świetne...

 

Prześlij komentarz

<< Home